Czas świąteczno-zimowy spędzamy jak na razie bardzo ciekawie. Oprócz naszych zwykłych cotygodniowych wyjść na zajęcia pływackie Gdańskiego Ośrodka Kultury Fizycznej na basen przy XV LO na Zaspie, wyruszyliśmy w grudniu na lodowisko. Było super, teraz już wszyscy umiemy jako tako utrzymać się na lodzie :) Dzięki dla Gdańskiego Archipelagu Kultury za zaproszenie!
Tuż przed Wigilią w ramach aktywnego prezentu świątecznego postanowiliśmy wybrać się na świąteczne wyjście w jakieś fajne miejsce. Możliwości były różne: kino, ponownie łyżwy, lepienie z gliny, centrum zabawy dla dzieci... jednogłośnie wygrał jednak Aquapark w Sopocie. Ponieważ wybraliśmy się tam 23 grudnia, nie było tłumów. Bawiliśmy się świetnie, zjazdy żółtą i niebieską zjeżdżalnią, siedzenie w basenach z bąblami, wypływanie na otwarty basen na dworze, różnego rodzaju fontannty i grzybki wodne robiły furrorę. Jedynym zmartwieniem prawie każdego z grupy był zbyt niski wzrost, a to dlatego, że hicior aquaparku tzw. rwąca rzeka (przez niektórych zwana "rżącą rzeką") jest dostępna od wzrostu 160 cm. Taki wzrost jak na razie osiągneli tylko Suchy i Patryk, reszta musi jeszcze trochę zaczekać. Plan jest więc taki: gdy nadejdzie ten piękny dzień, gdy wszyscy osiągniemy magiczny wzrost 160 cm, ruszymy do Aquaparku jeszcze raz! Wtedy to już na pewno rzeka będzie rwała i rżała!
A tymczasem, jak tylko spadnie śnieg, wybieramy się do Jaśkowej Doliny na zjazdy z górki na czym się da :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz